-
Dlaczego w bibliotece nie ma Wiśni?
Cześć. Nie wiem co robicie, ale musicie to przerwać i przeczytać to, co mam Wam do powiedzenia. Najpierw zróbcie herbatę, kawę, koktajl, albo otwórzcie piwo, Nieważne, cokolwiek, co lubicie. Może do tego ciacho. Poważnie, dobre ciacho jeszcze nikomu nie zaszkodziło (jedno, nie piętnaście). Będzie mi bardzo miło, jeśli mnie posłuchacie i przygotujecie coś dla siebie, wciśniecie pauzę w codziennym zabieganiu i po prostu usiądziecie i przeczytacie mój wpis. Nadal tu jesteście? Pysznie. Bałam się, że po przydługim wstępie po prostu naciśniecie czerwony krzyżyk w prawym górnym rogu. A ja dziś będę się żalić. Ano. Przyznam się Wam do czegoś. Nie cierpię bibliotek. Kocham natomiast książki, jak już się zapewne domyśliliście.…