-
Olga Tokarczuk: Czuły narrator
Wydaje mi się, podkreślam, wydaje mi się, a nie twierdzę, że jest to aksjomat, że współczesny, świadomy czytelnik z każdej książki potrafi coś „wycisnąć”. Zakładam, że właśnie takich czytelników tutaj przyciągam (nawet jeśli tak nie jest, to chcę w to wierzyć!), pozwolę sobie więc mówić dalej o „nas”, jako o świadomych czytelnikach, optymistycznie uogólniając. Olga…
-
Michał Rusinek: Zero zahamowań
Możesz mi wierzyć, albo nie, ale filolodzy właśnie w taki sposób słuchają piosenek. To prawdziwe przekleństwo tak analizować poprawność gramatyczna i nie tylko utworów muzycznych. Doszukiwanie się głębszego sensu jest zboczeniem zawodowym. Michał Rusinek zrobił z tego przekleństwa i z tego zboczenia coś wyjątkowego.
-
Morgan Audic: Jaskółki z Czarnobyla
Uwielbiam powieści z historią w tle. To słodkie balansowanie na granicy między prawdziwymi wydarzeniami a fikcją literacką… To nabieranie apetytu, żeby samodzielnie zgłębić temat i uzyskać pewność co jest prawdą, a co nie jest przygodą, którą wciąż chcę powtarzać…
-
Michał Korkosz: Rozkoszne. Wegetariańska uczta z polskimi smakami
Wśród mojego, niemałego już księgozbioru, można znaleźć kilka wyjątkowych książek kucharskich. Są wyjątkowe między innymi dlatego, że nie są po prostu zbiorami przepisów, ale małymi wydawniczymi i literackimi działami sztuki. Wczoraj dorzuciłam tam nowy, rozkoszny tytuł.
-
Sarah M. Broom: Żółty dom. Wspomnienia
Jestem purystką. Tak. Jestem i musiałam się w końcu przyznać do tego przed sama sobą. Ale jest pewna rzecz, której zazdroszczę językowi angielskiemu. Mianowicie tego, że określając dom mogą użyć zarówno słowa house jak i home. I oba te pojęcia są niezwykle pojęte.
-
Anna Król: Rzeczy. Iwaszkiewicz intymnie
Zaryzykuję tezę, że każdy z nas miał w swoim życiu taki moment, kiedy natknął się na przedmioty po swoich najbliższych. Czy to porządkując dom po dziadkach, których już zabrakło, czy odnajdując na strychu stare pudła. Te rzeczy potrafią wiele mówić. Tak wiele ile my jesteśmy w stanie z nich wyczytać.