Ingrid Seward: Mój mąż i ja

A co gdyby się okazało, że ta starsza miła pani w telewizji ma swoje uczucia, podobne do Twoich przyzwyczajenia, wychodzi z psem kiedy jest jej smutno? Że nie urodziła się w koronie? Oto nieznane oblicze Królowej Elżbiety.

Historia pewnej miłości

Ingrid Seward, biografka brytyjskiej rodziny królewskiej w bardzo rzetelny sposób przybliża nam miłość Elżbiety i Filipa. A nie była to miłość łatwa. Filip, mężczyzna o charakterze zahartowanym przez wojsko, od początku zdaje sobie sprawę, że żeniąc się z następczynią tronu, zawsze będzie dwa kroki za nią. Ale nie spodziewał się, że Elżbieta tak szybko zostanie królową i tak szybko on, jako królewski mąż, będzie musiał usunąć się w cień.

Oto królowa

Elżbieta, od kiedy jej stryj zrzekł się tronu, wiedziała, że nadejdzie dzień, kiedy to ona go obejmie. Tym samym bardzo wcześnie zaczęła naukę panowania nad swoimi emocjami i opanowywania królewskiej etykiety. Trudno więc krytykować ją za to, że już jako królowa potrafiła z pełnym opanowaniem odsuwać na dalszy tor chociażby rodzinę i dzieci. Ale to tylko to, co widzimy my. Mój mąż i ja pokazuje, że Elżbieta, ta młoda dziewczyna, która tak wcześnie musiała objąć tron i wszystko temu podporządkować, była wrażliwą kobietą, która musiała żyć ze świadomością, że wszystkie oczy zwrócone są w jej kierunku i nie może pozwolić sobie na zhańbienie urzędu królowej.

Normalna rodzina?

Książka Mój mąż i ja jest pięknym świadectwem trudów życia królewskiej rodziny. Czytelnik uświadamia sobie, że korona to nie tylko zaszczyty, ale też szereg obowiązków. Seward pokazuje jak ciężko stworzyć „normalną rodzinę”. Jak trudno położyć na szalach z jednej strony dzieci i męża, z drugiej powagę urzędu. Książka przepełniona jest dylematami, przed jakimi musiała stawać Elżbieta. Doskonale przybliża nam też postawę Filipa, który surową ręką wychowywał dzieci, nie stroniąc od faworyzowania i ingerowania w ich życie. Jednak znając całą ich historię, człowiek inaczej, mniej krytycznie patrzy na postępowanie zarówno Elżbiety jak i Filipa.

Stań po drugiej stronie

Książka jest dobra, widać, że autorka od lat zajmuje się tematami rodziny królewskiej. Dzięki niej mamy okazję stanąć po drugiej stronie, zobaczyć jak wygląda życie królewskie. A najlepsze jest to, że czytelnik sam przekonać się może, że w murach pałacu są tacy sami wrażliwi, niepozbawieni uczuć i, co ważniejsze, problemów ludzie.