-
Adam Dziurok: Od niepodległości do niepodległości
Śmieszna sprawa. W ostatnim czasie czytałam głównie lektury wymagane na uczelni. Utyskiwałam na nie strasznie, ale okazuje się, że jedna z nich – Od niepodległości do niepodległości – zasługuje na kilka słów ode mnie.
-
Kuba Wojtaszczyk: Słońce narodu
Wiesz co? Nie wiem co powiedzieć. Jeszcze nigdy książka tak mnie nie zaskoczyła i jeszcze nigdy żadna książka nie wzbudziła we mnie tak skrajnych emocji jak Słońce narodu.