-
Sven Lindqvist: Wytępić całe to bydło
Nowy rok czytelniczy zaczęłam z grubej rury. Ciężko powiedzieć, żebym sięgnęła po lekka i przyjemna lekturę, ale jedno jest pewne – nie żałuję. Rozsiądź się, zabieram Cię w długa podróż. A nawet dwie! Moja racja jest mojsza Sven Lindqvist, szwedzki dziennikarz wziął się za temat, przecież nie nowy, ale z pewnością wciąż szokujący i niewyczerpany.…
-
Przemysław Wielgosz: Ludowa historia kobiet
Nie zastanawiałam się ani chwili, kiedy wydawnictwo RM zaproponowało mi zrecenzowanie książki Ludowa historia kobiet. Dlaczego? Bo uważam, że to szalenie odważne wydawać taka książkę, kiedy najgorętszym tytułem sezonu są Chłopki. Myślę, że wydawcy musieli liczyć się z tym, że siłą rzeczy książki te będą porównywane.
-
Patrycja Wieczorkiewicz, Aleksandra Herzyk: Przegryw
Stare chińskie przysłowie, a raczej przekleństwo obyś żył w ciekawych czasach, wydaje się nam, współczesnym, bardzo NA CZASIE. Z drugiej strony, czy nasi dziadkowie i pradziadkowie nie żyli w takowych? Pandemie, wojny, zamachy i inne nieszczęścia, które wpływają na nasze postrzeganie świata, były są i będą. Teraz po prostu świat „skurczył się”. Dostęp do informacji…
-
Anna Cieplak: Ciało huty
W moim świecie literackim, o sukcesie książki zazwyczaj decyduje liczba samoprzylepnych karteczek, które w niej zostawiam. Bo w moim świecie literackim, dobra książka, to nie ta, która, najprościej rzecz ujmując, mi się podoba. To nie jest książka (paskudne słowo) fajna. Dobra książka ma budzić we mnie emocje., bo, jak w życiu – najgorsza jest obojętność.…
-
Jakub Małecki: Sąsiednie kolory
Cóż za osobliwe uczucia towarzyszyły mi podczas lektury książki Sąsiednie kolory. Nie zawsze były jednoznaczne, nie zawsze pozytywne, ale zawsze sprawiały, że po przerwaniu czytania miałam w głowie dużo „materiału” do przerobienia. Ból Trochę wstyd się przyznać, ale Sąsiednie kolory to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Małeckiego. Tak, oczywiście, że słyszałam chociażby o książce…
-
Małgorzata Musierowicz: Kalamburka
O Jeżycjadzie pisałam nie raz, ani nie dwa razy. Ba! Mówiłam o tym cyklu nawet w moim podcaście. Kalamburka, 14. część cyklu zasługuje jednak na oddzielną uwagę.