Carlos Ruiz Zafon: Labirynt duchów
Ot, dzieło godne mistrza. Cień wiatru mnie oczarował, Gra anioła zaintrygowała, Więzień nieba rozczarował. Miłość do Zafona jednak wygrała i nie bacząc na gabaryty, ochoczo zabrałam się za Labirynt duchów. I tak ostatnie kilka dni odmierzał mi nie czas, a prawie 900 stron emocjonującej podroży po Barcelonie.