Zgadnij kto wrócił z urlopu! Polskie morze ma się dobrze. Sinice mają ciepłą wodę, dzieci wrzeszczą i sikają na plaży powodując u nas palpitacje serca i chęć mordu. Tak czy inaczej zapowiadało się nieciekawie, a tymczasem.
Tymczasem pogoda postanowiła spłatać nam figla i uraczyła nas dwoma tygodniami LAMPY! Żar lał się z nieba i nawet nie było kiedy posiedzieć w pokoju i czytając książkę posłuchać kropli deszczu.
Doszło do tego, że żeby nie spalić się na popiół uskutecznialiśmy z Łachudrą piesze wycieczki. Bo urlop nad morzem to nie tylko leżenie plackiem na plaży. Tak więc dziś nie będzie zdjęć zachodu słońca i morskich fal.
Osiągnęłam bowiem ten słodki stan zrelaksowania, kiedy podczas spacerów mogłam odetchnąć pełną piersią, rozejrzeć się dokoła i skupić na pięknie tego, co mnie otacza. Pozwól, że Cię poczęstuję tym wspomnieniem.