Pamiętasz, że czekam na zdjęcie ulicy Wiśniowej od Ciebie? Dałam sobie miesiąc na stworzenie tego albumu, więc nie zapomnij proszę. Dziś natomiast mam dla Ciebie, a jakże kwiaty! Tak, wiem, wiem, ciągle kwiaty i kwiaty, już pewnie masz dosyć. Tylko co ja poradzę, że kwiaty, obok zwierząt i dzieci to najlepsze modele fotograficzne. A że mamy początek czerwca i przecudowną pogodę, to pąki strzelają aż miło.

Moja największą bolączką, jako że uwielbiam spać i ostatnio nawet zyskałam miano Susełka, jest wczesne wstawanie. W tym tygodniu byłam słomianą wdową, więc bolało jeszcze bardziej, bo nikt wody z cytryn nie zrobił i nie poganiał, żeby zwlec się z wyrka. Ale jakoś dałam radę i powiem Ci, że w poniedziałek nawet zostało mi to wynagrodzone. Warszawę spowijała gęsta, mleczna mgła, przez którą nieśmiało przebijały się promienie słońca. Bajecznie to wyglądało, więc o tej nieludzkiej porze sięgnęłam po aparat i oto prezentuje Ci cząstkę mojego balkonu z tłem z mgły.

Patrzę na te zdjęcia i myślę sobie, że opłacało się wstać. I będę powtarzać po wsze czasy, że kwiaty są do tego, żeby je fotografować. A im bardziej nietypowo je wykadrujesz, tym lepszy efekt!