Anna Pamuła: Wrzenie. Francja na krawędzi

Nawet nie będę kokietować i usprawiedliwiać się. Ostatnio czytanie idzie mi dużo lepiej i sprawniej niż pisanie. Z jednej strony – super, po zeszłorocznym kryzysie nie ma ani śladu. Z drugiej strony – pisanie zawsze było i nadal jest dla mnie ważne, więc każdego dnia próbuję się zmobilizować i napisać …