Foto środa odc. 84. Oddajcie mi moje światło.
Pierwsze dwa tygodnie po zmianie czasu na zimowy są dla mnie bardzo trudnym okresem. Wieczorem jestem nieprzytomna a wszechobecna ciemność sprawia, że po prostu nie da się robić zdjęć.
Pierwsze dwa tygodnie po zmianie czasu na zimowy są dla mnie bardzo trudnym okresem. Wieczorem jestem nieprzytomna a wszechobecna ciemność sprawia, że po prostu nie da się robić zdjęć.
W ubiegłym tygodniu pokazywałam Ci słoneczną, złocistą twarz jesieni. Dziś w drodze do pracy miałam w sobie dużo mniej entuzjazmu.
Jakiś czas temu na jednej z grup fotograficznych na facebooku natknęłam się na piękne zdjęcia w zbożu. Teraz jest ich naprawdę wysyp. Pod zdjęciem natomiast prawdziwa burza. Którą rozumiem, bo sesja taka każe płacić za siebie naturze cenę niewspółmiernie wysoką w stosunku do efektu.
Czasem tak się zdarza, że mamy upatrzone miejsce, gdzie zamierzamy zrobić obłędnie piękne zdjęcia. Planujemy wizytę przez długi czas a potem… a potem życie to weryfikuje.
Lubię czarno – białe zdjęcia. Zdają się wołać „hej, zobacz jaki mam piękny kształt, jakie wyjątkowe emocje”. Ten moment, kiedy kolory idą w odstawkę, może być najlepszym do uchwycenia.