Dobroczynności nieudolne początki…
Melduję, że żyję. Po Świętach miałam zbyt dużo przygód, żeby pisać. Na wstępie pozdrawiam serdecznie złodzieja mojego telefonu marzeń- a żebyś wylądował gołym tyłkiem w mrowisku. Okey, wyrzuciłam z siebie tę namiastkę nienawiści. Tak naprawdę w całej tej kupce nieszczęścia, jakie spotkało mnie w ciągu ostatnich dwóch lat, staram się …