Foto środa odc. 68. „F” jak fotografia.
Jakiś czas temu pisałam Ci o alfabecie fotograficznym. Skupiłam się wtedy na literach na pokrętle aparatu. Ale jest jeszcze jedna bardzo ważna litera w fotograficznym słowniku. jest nią litera „f”.
Jakiś czas temu pisałam Ci o alfabecie fotograficznym. Skupiłam się wtedy na literach na pokrętle aparatu. Ale jest jeszcze jedna bardzo ważna litera w fotograficznym słowniku. jest nią litera „f”.
Dziś wpis krótki, bo chociaż infekcja gardła ścięła mnie z nóg, to w weekend zrobiłam zdjęcia, które bardzo chcę Ci pokazać.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie szaro, buro i zgniło. Fu. Piździernik pełną gębą. Miały być dzisiaj zdjęcia pięknej złotej jesieni, no ale cóż…
Tak długo na to czekałam. Tak bardzo go pragnęłam. W końcu go mam. Jest tylko mój i z nikim się nie podzielę. Poznaj mój nowy…obiektyw.
Ten moment, kiedy uświadamiasz sobie, że dziś wcale nie niedziela, tylko środa. Jest godzina 22, a Ty nie masz wpisu.